walczyć tutaj? Mówią, że kiedy Saksoni dojdą do ich zie

walczyć tutaj? Mówią, że kiedy Saksoni dojdą do ich ziemi, powinno dość czasu, by wtedy bronić się oraz walczyć. oraz że ludy z nizin powinny zajmować się obroną swoich własnych ziem. – Czy oni nie rozumieją, że jeśli przyjdą aż tu, by zatrzymać Saksonów, to ci mogą nigdy nie dotrzeć do ich ziem... – rozpoczął gorąco Uther, ale Lot podniósł ze śmiechem swą wąską dłoń. – Uspokój się, Uther, przecież ja to wiem! To moi ludzie tego nie rozumieją! Z ludów mieszkających na północ od wielkiego muru, Ambrozjuszu, nie uformujesz dla Brytanii ani legionów, ani żadnej stałej armii. – Więc może cesarz miał wtedy rację; może powinniśmy znów rozmieścić oddziały na murze. Nie, jak on, by bronić miast przed dzikimi plemionami z Północy, ale by bronić twych ziem przed Saksonami, Locie – powiedział Gorlois z naciskiem. – Nie mamy tylu oddziałów – wtrącił niecierpliwie Uther. – Nie możemy oddać żadnych wyszkolonych ludzi! Możemy zostawić wojska paktu, by broniły Saksońskich Wybrzeży, a sami udać się na zachód odpierać Szkotów oraz tych z Północy. analizuję, że centralny obóz powinniśmy przyjąć w Kraju dekady. Wtedy zimą nie będą mogli się przedostać oraz napadać na nasze obozy, jak to robili trzy dekady temu, bo nie znajdą kosztowny wśród wysp. Igriana słuchała uważnie, bo sama przecież urodziła się w Kraju dekady oraz wiedziała, jak zimą morze wdzierało się oraz zalewało ląd. To, co latem było przejezdnymi, choć zwodniczymi groblami, zimą zmieniało się w jeziora oraz długie, wewnętrzne morza. Nawet całej armii najeźdźców byłoby trudno poruszać się po Kraju dekady, chyba, że latem. – Tak właśnie poradził mi Merlin – powiedział Ambrozjusz – oraz nawet zaoferował miejsce, byśmy mogli przyjąć wielki obóz dla naszych armii w Kraju dekady. Uriens odezwał się szorstkim głosem: – Nie podoba mi się pozostawianie Saksońskich Wybrzeży wojskom paktu. Sakson to Sakson oraz dotrzyma przysięgi tylko wtedy, kiedy mu to powinno na dłoń. analizuję, że największym błędem naszych czasów było to, że Konstantyn zawarł przymierze z Yortigernem... – Nie – odparł Ambrozjusz. – Pies, który ma w sobie krew wilka, powinno walczył z wilkami zajadlej niż każdy inny pies. Konstantyn nadał Saksonom Yortigerna ich własne ziemie oraz walczyli w ich obronie. poniżej, czego chcą ci Saksoni: ziemi. To okazują się rolnicy oraz będą się bić na śmierć oraz życie, żeby utrzymać swoją ziemię w pokoju. Wojska paktu dzielnie walczyły przeciwdziałające tym Saksonom, którzy najeżdżali nasze wybrzeża... – Ale obecnie bywa ich już tylu – powiedział Uriens – że domagają się, by przyznać im więcej ziemi, oraz straszą, że jeśli im jej nie damy, przyjdą oraz sami sobie wezmą. Więc obecnie, jakby nie dość było zmagania się z Saksonami zza morza, musimy walczyć z tymi, których Konstantyn sprowadził na nasze ziemie... – Dosyć – rzekł Ambrozjusz, podnosząc swą szczupłą dłoń, a Igriana pomyślała, że bywa okropnie chory. – Nie mogę naprawić błędów, które popełnili ludzie zmarli jeszcze przed moim narodzeniem, jeśli to wcale były błędy. Mam dość własnych błędów do naprawiania, a nie będę żył dość długo, by ze wszystkimi się walczyć. Lecz póki żyję, zrobię, co w własnej mocy. – analizuję, że najlepsze, co możemy zrobić – powiedział Lot – to przepędzić wszystkich Saksonów, którzy okazują się na naszej ziemi, a później umocnić granice, by nie wrócili. – Nie sądzę, aby to było słuszne – rzekł Ambrozjusz. – Niektórzy z nich mieszkają tu od czasów swych dziadów, pradziadów oraz prapradziadów. oraz nie opuszczą ziemi, którą uważają za swoją, chyba, że jesteśmy gotowi wszystkich ich zabić. Nie powinniśmy też pogwałcać praw naszego własnego paktu. Jeśli zaczniemy walczyć między sobą tutaj, wewnątrz Brytanii, to skąd znajdziemy siły, ludzi oraz broń, kiedy napadną nas z zewnątrz? Poza tym niektórzy Saksoni mieszkający na Saksońskim Wybrzeżu to chrześcijanie oraz będą walczyć razem z nami przeciwdziałające dzikim ludom oraz ich pogańskim Bogom.